Niszczycielki r-strategii reprodukcyjnej
Uncle's Bob Treehouse[1]
„Lepsi ludzie muszą rządzić tymi gorszymi, bo inaczej ci gorsi będą stwarzać problemy dla siebie oraz wszystkich innych. Lepsi ludzie muszą być bardziej wolni, ci gorsi z wolnością nie radzą sobie zbyt dobrze, potrzebują nadzoru, dyscypliny i kontroli. Gorsi muszą być znacznie bardziej ograniczeni.”
Anty-feminista jestem już od długiego czasu. Powodem, dla którego używam tych cytatów jest to, że pomimo iż większość kobiet za feministki się nie uważa, to wciąż zostały one dotknięte tą destrukcyjną ideologią.
Bywałem Pro-feministyczny za młodu, lecz szybko mi to przeszło. Jednym z powodów było to, że pomimo wielu ciężkich prac, w żadnej nie uświadczyłem kobiet w roli pracownika. Feminizm jest w gruncie rzeczy lewicowy (de facto lewactwo jest sfeminizowane, konkretnie w złym tego słowa znaczeniu) więc jeśli w lewactwie jest jakaś resztka dobroci, to nigdy jej nie znalazłem. Erik von Kuehnelt-Leddihn, w swojej przełomowej pracy „Leftism Revisited”, wprost nazywa lewactwo próbą „zamordowania Ojca”. Miał rację. Pisał również ze lewactwo nie tylko nie wie nic o naturze ludzkiej, ale w ogóle nie mają o niej zielonego pojęcia.
Przykrym faktem jest to („przykry” to niedopowiedzenie), że feminizm, zamiast pomagać kobietom, uwidocznił liczne ich słabości. Słabości, o których nie miałem dotąd pojęcia. Historia mówi nam o tych słabościach, lecz nie są one nauczane ani w szkołach, ani w kościołach, ani nawet przez rodziców. Dlatego tak trudno o ekspozycję tych wad. Limitacje lewicowych kobiet w wielu aspektach odpowiadają teorii selekcji r/k. Teoria ta głosi, że gatunki z selekcji r maja dużą ilość potomstwa, lecz tylko część z nich przeżywa, gdyż rodzice w nie nie inwestują. Przykładem są króliki, czy ludzie żyjący w Afryce subsaharyjskiej. Gatunki selekcji k posiadają mniej potomstwa, lecz intensywnie o nie dbają. Przykładem są wilki, ludzie biali i Azjaci. Zauważyłem, że osobniki preferujące selekcję r to prawie zawsze ekstrawertycy i liberałowie. Natomiast selekcja k dotyczy zazwyczaj introwertyków konserwatystów/libertarian. W skrótach „r” i „k” chodzi odpowiednio o reprodukcję i kompetytywność (pogoń za wielkością, ale o tym później). Ekstrawertycy zazwyczaj mają niskie lub przeciętne IQ i brak im wyobraźni oraz zdolności analitycznych. To ich określa się jako Sheeple (bezmyślne owieczki). Są oni źródłem większości problemów na świecie z uwagi na to, że ślepo wierzą w słowa innych i są podatni na propagandę. Gdy są poza kontrolą, bywają seksualnie rozwiąźli, gdyż preferują selekcję r. Z pomocą antykoncepcji, aborcji i antybiotyków, nie mają oni obowiązku ponoszenia konsekwencji swoich działań, chyba że chcą (zazwyczaj w celu posiadania licznego potomstwa w celach bycia beneficjentem pomocy społecznej).
Kiedy spojrzymy na kobietę wierzącą w aborcję (zazwyczaj jako sakrament), która wierzy w rozwiązłość, nie jest szczególnie bystra lub kreatywna, która za wszystkie swoje problemy wini innych (mężczyzn najczęściej), jest w trakcie terapii psychologicznej, jest samotniczką z kotem to szansa, że patrzysz na ekstrawertyczkę stosującą strategię r jest bardzo wysokie. I to właśnie ekstrawertycy wierzą, że szczęście pochodzi z zewnątrz, od innych, co jest powodem dla którego wierzą, że rząd jest w stanie zapewnić im wszystko. (Tutaj tłumaczenie, które robiłem wcześniej)
A to zazwyczaj te z wyższym IQ. Te głupsze często kończą z kiepsko płatną pracą, z dziećmi poza małżeństwem i pobierającymi wszelkiej maści pomoc socjalną. Ekstrawertycy typu r mają wartości w skutkach jedynie szkodliwe dla społeczeństwa. Tyczy się to kobiet i mężczyzn zarazem. Tacy mężczyźni są nie lepsi (a nawet bywają gorsi) od kobiet. Każdy przymus możliwy powinien być w takich przypadkach stosowany, z zakazem reprodukcji włącznie.
To introwertycy z wysokim IQ, wykazujący cechy selekcji k, którzy wierzą w doskonałość, gdyż to oni promują dbanie i inwestowanie w swoje dzieci, by wyrosły na jak najlepszych ludzi. Starożytni Grecy, którzy wierzyli, że eudajmonia (dobrobyt, rozkwit) przychodzi tylko poprzez arete (osiągnięcie wielkości). O ile jesteście skłonni się założyć, że to właśnie introwertyczni Grecy odkryli te wartości? Inteligenci stosujący selekcję k introwertycy są tymi, którzy wynaleźli/ stworzyli idee i wynalazki posuwające rozwój cywilizacyjny do przodu. To mniej inteligentni ekstrawertycy selekcji r są tymi, którzy niszczą wszytko na swojej drodze jakoś nazywając to postępem.
Nasze społeczeństwo jest teraz większościowo w fazie selekcji r. To nie przetrwa, tylko runie. Właściwie to już chyli się ku upadkowi. I dlaczego? Bo ci gorsi maja za duże wpływy.
Na dłuższą metę, po wielu niedogodnościach i awariach wartości selekcji k reprezentujące inteligencję i ekscelencję, wzniosą się na swoje prawowite miejsce.