Spotkania Patriarchatu - Spotkanie Październik 2021

Z Patriarchat.pl
Wersja z dnia 17:33, 6 lis 2021 autorstwa Mateusz (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
  • Spotkanie odbyło się 30 października 2021r.
  • Były 24 osoby + leader.
  • Zebrano 940zł + 10$, ~40zł na osobę.
  • Podsumowanie na YouTube
  • Spotkanie zaczęło się o 10:00, część oficjalna o 15:00, spotkanie trwało do 20:00.
  • Uwaga, ostatnia osoba przyszła kwadrans przed 15:00. Piękna punktualność, muszę wszystkich pochwalić.
  • Kółeczka były nieprzymocowane do woreczków, oba były w środku - do poprawy.
  • Trzeba wymyśleć algorytm zamawiania pizzy, bo było trochę chaotycznie.


Notatki ze spotkania

Cele stowarzyszenia Patriarchat

Mamy na celu stworzenie i zaproponowanie mężczyznom kultury, która będzie działać w ich najlepszym interesie i będzie uskrzydlać ich do bycia najlepszymi wersjami samych siebie. Mężczyźni mają być silni, sprawczy, decyzyjni i posiadać wiedzę i umiejętności która im to umożliwia. Mężczyźni muszą nauczyć się działać w grupie, dla dobra siebie i ogółu.

Dążymy do świata w którym mężczyźni świadomi, przestrzegający minimum cnót, zapobiegliwi i potrafiący działać w grupie, będą posiadać, jako ogół, całość władzy i decyzyjności nad wszystkimi aspektami życia politycznego, społecznego, gospodarczego i biznesowego.

Mamy na celu zbieranie już przekonanych i chętnych do zmiany siebie i swojego zachowania, swojej osobistej kultury. Nie agitujemy wśród ludzi, którzy są nieświadomi, albo chcą być nieświadomi.

Nie wchodzimi w interakcje z szeroko rozumianą lewicą. Ci ludzie nie są głupi - są źli, samolubni, zawistni, niszczycielscy. To są ludzie zdemoralizowani. Ich kultura jest kulturą bezwzajemnościową.


Kiedy mężczyzna rodzi się dziś, na Zachodzie, zostaje przymusowym członkiem uczuciowego wyścigu szczurów. Jego celem jest działać dla dobra innych, kosztem siebie, bez wdzieczności. Zawsze zrobi za mało, jako wrodzony oprawca. Mogłeś więcej, mogłeś więcej... Jego pomoc jest wymagana i oczekiwana. Kary spotykają go za brak pomocy, a nagród nie ma.



Myślę sobie o całokształcie RedPill, MGTOW, wszystkich tych kanałów o relacjach, o Patriarchacie i nachodzą mnie myśli... że te wszystkie rzeczy są za bardzo pesymistyczne... Strasznie dużo pesymizmu widzę w tych wszystkich ruchach. Widzę samonakręcanie się w taką spiralę rozpaczy oraz wynajdywanie najgorszych przypadków. Co prawda, one rzeczywiście się dzieją, ale to trochę tak, jakby z powodu wypadków śmiertelnych nie wsiadać nigdy do samochodu i unikać ruchomych ulic.

Małżeństwa są nie trwałe. W Polsce wskaźnik rozwodów wynosi ~35%. Co prawda rośnie, ale w wielu innych krajach jest o wiele gorzej. Fałszywe oskarżenia o gwałt istnieją, ale są rzadkie i wiele z nich nie są tak niszczycielskie jak się wydaje.

Poza tym - zaczynam widzieć, że przed tymi wszystkimi rzeczami da się bardzo łatwo obronić, jeżeli wiesz na co patrzeć. Wielka ilość totalnie zbędnego i szkodliwego podejścia bierze się z ciągłego czytania prasy. Za bardzo bieżemy to co się w niej pisze na serio. A prasa ma wielką łatwość w przedstawianiu czegoś nietypowego jako powszechne.

Widzę, że wiele tych problemów bieże się z tego, że mężczyźni się zatomizowali. Że przestali spotykać się w grupie. Chciałbym, abyśmy wspólnie to zmienili. Jestem pewien, że tylko i wyłącznie spotykając się raz na jakiś czas, w świadomym towarzystwie, rozmawiając o swoich sprawach, bardzo sobie nawzajem pomożemy. Po drugie, musimy w jakiś sposób zniwelować efekt jaki mają na nas media. To przesada, że tak patrzymy negatywnie na świat.